W pierwszej części Soul Reavera pominięto i wycięto nadspodziewanie sporo, o czym większość fan(atyków) wie, ale duża rzesza zwykłych fanów nie ma pojęcia. Jeśli tak jest, to ten dział jest właśnie dla nich. Nadmienię jeszcze, że większość z tego, co się tu znajduje, jest bardziej szczegółowo opisana na the Lost Worlds. To, co jest tutaj, to jedynie zlepek wszystkiego, poukładany w jaką taką całość i uzupełniony o moje własne spostrzeżenia.
Oryginalnie miał to być kolejny boss w grze, którego miało się spotykać w podziemiach Cytadeli Ludzi. Niestety, usunięto ją z powodów nie tyle scenariuszowych, co braku czasu i dopracowania (dotarcie do niej miało polegać na operowaniu wodą, czego nie udało się dokonać w napiętym terminarzu). Istnieje jednak kilka niezaprzeczalnych dowodów na jej istnienie w grze, a mianowicie Czciciele Wampirów, których Raziel spotyka w Umilkłej Katedrze (którzy pierwotnie mieli jej podlegać), a także jej dialogi zachowane w oryginalnym pliku gry. Na tLW pokuszono się nawet o zlepienie ich w sensowną całość i wygląda to mniej więcej tak:
Raziel V.O.: Tajemnicze postacie przemykały pod osłoną ciemności. Ich szaty zdradzały powiązanie z okultyzmem, a sama świątynia wydawała się być źródłem zarazy. Znajdę sposób na spenetrowanie tego wampirzego gniazda.
Elder God V.O.: Powróć do Cytadeli Ludzi, Razielu. Świątynia, pomimo swej niewinnie wyglądającej fasady, jest zepsuta do samego jej rdzenia i niczym rak, rozprzestrzenia swe zepsucie na całe miasto.
Raziel V.O.: Patrzyłem, sam nie będąc widzianym, jak cieniste postaci ześlizgiwały się ze świątynnych ścian. Miasto trwało w uśpieniu i nieświadomości niebezpieczeństwa wypełzającego tuż pod jego murami.
Kapłanka: Heretyku! Witaj u progu swego upadku. Twe czary na nic się zdadzą w tym świętym miejscu.
Raziel: Ma wiara w przeznaczenie jest wszystkim, czego potrzebuję do zwycięstwa.
Kapłanka: Wiara?! Ta cię opuściła, gdy zostałeś ekskomunikowany przez Lorda Kaina.
Raziel: Zostałem stracony, nie ekskomunikowany! Wkrótce poznasz różnicę... (po walce) Wiara cię zawiodła... Gdzież teraz są twe drogie wampiry? Gdzie twój święty Kain?
Kapłanka: To ty zawiodłeś jego zaufanie, jego braci, stwórcę. Ja służyłam swym bogom.
Raziel: A teraz się z nimi spotkasz...
Elder God: (po śmierci Kapłanki) W czasie swej długiej służby jej wampirzym panom, Kapłance udało się posiąść pewien rodzaj magii. Pochłaniając jej duszę, moc ta przeszła na ciebie. Możesz wyjść ze swego ciała i posiąść ciało swej ofiary.
Tak, wielki nieobecny pierwszego Soul Reavera, którego wszyscy tak zawzięcie chcieli zabić, a nie mieli okazji (w tym i ja). Turela spotkał właściwie taki sam los, jak i Kapłankę, ponieważ usunięto jego samego i jego poziom z gry z powodu niedopracowania. W zamyśle miał to być teren raczej wulkaniczny, a samą jego twierdzą miał być jeden z kominów produkujących dym, który przesłaniał słońce Nosgoth. Na teren ten miała prowadzić usunięta ścieżka na pokrytej śniegiem północy Nosgoth, gdzieś za terytorium Dumaha. Pomimo niewielu informacji o Turelu, podobnie jak dla Kapłanki, istnieją jego pliki dźwiękowe, które przedstawiają się mniej więcej tak:
Elder God: (po zabiciu Rahaba) Za wirującą Otchłanią, podziemny tunel wiedzie na północ, na terytoria klanów twych braci, Dumaha i Turela. Obdarzony duszą Rahaba, możesz popłynąć i dostać się tam, gdzie uprzednio nie mogłeś. (po wygranej walce z Kainem w Chronoplaście) Kain wycofał się do swego Górskiego Ustronia. Jedyna prowadząca tam droga wiedzie wprost przez leże twego brata, Turela.
Raziel V.O.: (w twierdzy Turela) Pomimo iż komnata wydawała się być pusta, wiszące tu flagi zdradzały, że jest to sala audiencyjna Turela.
Turel: Tak szybko wychodzisz, bracie?
Raziel: Pozwól mi przejść, Turelu. Dziś wystarczająco już unurzałem me ręce we krwi. Mam porachunki z Kainem.
Turel: Biedny Raziel. Zaślepia cię gniew i nie dostrzegasz długu wdzięczności, który winni jesteśmy naszemu panu.
Raziel: Wdzięczności?! Dla tego, który każe ci pilnować swych drzwi niczym pies łańcuchowy?! Miałeś niegdyś szlachetne aspiracje, Turelu, a jakże teraz mikre są tew cele. Czy prosperujesz na ochłapach, które ci rzuca?
Turel: Twe obelgi nie pomogą ci uniknąć śmierci w agonii.
Raziel: Już raz mnie zabiłeś - podziwiaj rezultat. Nie mam się już czego obawiać z twej strony.
Turel: Wystawiasz mą cierpliwość na próbę, Razielu.
Raziel: Wyczuwam wodę. Powiedz mi, czy podobnie do Rahaba, nauczyłeś się przez te wszystkie eony pływać?
Jak nietrudno zauważyć, część tych dialogów przetrwała w scenie zabicia Strażnika Grobowca Sarafan, który to "robi" za niedoszłego bossa klanu Turelim. Chociaż tyle dobrego z tego wyszło.
Oryginalnie walka z Kainem w Chronoplaście nie miała być ostatnią w grze, a przedostatnią. Po jej wygraniu Raziel miał otrzymać umiejętność zwaną Shift-at-will, co pozwoliłoby mu na przenikanie pomiędzy światami materialnym i spektralnym bez konieczności używania niebieskich portali. Dar ten otwierałby nowe możliwości dla Raziela, przede wszystkim powrót do Cytedeli Ludzi i spotkanie z Kapłanką Wampirów.
Natomiast ostatnia walka z Kainem miała się odbyć już po zabiciu Turela. Na potwierdzenie tego istnieje dość sporo dowodów. Najważniejszy, bo widoczny w finalnej wersji gry, znajduje się w korytarzu prowadzącym do Chronoplastu. Widać tam Raziela i Kaina stojącego naprzeciw siebie w komnacie, która miała znajdować się w Górskim Ustroniu tego drugiego, lecz tego poziomu gry nigdy nie dokończono. Istnieją również wycięte dialogi, podobnie jak w dwóch poprzednich przypadkach. Po trzecie, ekipa CD przyznała, że powycinała to i owo z gry, w tym i te rodzynki.
Elder God: (po śmierci Turela) Komin ten pozwoli ci dostać się na szczyt Górskiego Sanktuarium Kaina.
Kain: Więc jednak masz w sobie coś z ojca.
Raziel: Ojca?! Jesteś jedynie hieną cmentarną, Kainie!
Kain: Obaj byliśmy w komnacie Moebiusa, Razielu. Przyszłość zawsze tak wyglądała. Zawsze dobrze mi służyłeś, nawet teraz mnie nie zawiodłeś. Zobaczymy, czy przejdziesz ostatnią próbę?
Raziel: Myślałem, że cię rozumiem, Kainie. Że twa zawistna zazdrość była jedynie efektem odniesionych przez ciebie ran, lecz ta... eksterminacja twego własnego gatunku... jest niewybaczalna.
Kain: Czy masz wystarczająco dużo silnej woli, by to zrobić, Razielu? Czy możliwym jednak jest, że po całym twym pozerstwie, zabraknie ci determinacji do wypełnienia tego ostatniego aktu? Czy zaszedłeś tak daleko tylko po to, by teraz ponieść porażkę?
I tu mała nieścisłość. Ponieważ tutaj, według mnie, powinien się znaleźć epizod z wchłonięciem Ariel do Reavera. Odpowiedź na pytanie dlaczego jest raczej prosta. Wiadomo, że Raziel nie byłby w stanie pokonać Kaina zwykłym Soul Reaverem (jak napisano poniżej), więc do zwycięstwa potrzebował duszy Ariel. Przypuszczam, że Raziel powrócił do Sanktuarium Klanów, a potem z powrotem przybył do Ustronia, ponieważ Ariel była przywiązana do Filarów i nie mogła ich opuszczać.
Ariel: Razielu... jestem twą jedyną nadzieją... Tylko ma dusza da temu Soul Reaverowi moc zniszczenia Kaina i przywrócenia w Nosgoth równowagi. Wiesz, że to prawda.
Kain: Posłuchaj jej, Razielu. Jeśli możesz, zadaj mi cios. Jednak bez jej istoty, twe uderzenie ledwie mnie ukłuje.
Ariel: (po pokonaniu Kaina) Nie! Proszę!
Raziel: Cóż za tragiczny los. Ich dusze przemieszane i karmiące się sobą nawzajem. Podobnie jak odmowa Kaina przy Filarach złączyła je wieki temu.
Ostatni wycięty fragment to zakończenie całego Soul Reavera, a mianowicie powrót do Umilkłej Katedry i zabicie wszystkich wampirów w Nosgoth. Na potwierdzenie istnieją wycięte z finalnej wersji gry dialogi oraz szkic szczytu Katedry. Ogólnie przedstawiać się to miało tak, że po śmierci Kaina i wchłonięciu jego duszy do Reavera, który to uzyskał czerwono-czarny kolor, Raziel wspina się na szczyt Górskiego Ustronia.
Elder God: (po śmierci Kaina) Z tego wierzchołka jesteś w stanie dostać się na szczyt Umilkłej Katedry. Pospiesz się, Razielu - z tak ulepszonym Soul Reaverem nic nie jest w stanie ci przeszkodzić, żaden wróg nie zagrodzi ci drogi, lecz zważ na to: wampiry tego świata są w stanie wyczuć twe intencje i będą cię ścigać w swej ślepej furii.
Raziel V.O.: (już na szczycie Katedry) Gdy tak za mną pędziły, poczułem trwogę, która wypełniła ich pomarszczone serca. Wiedziały, co muszę tu zrobić - i że sam mogę przy tym zginąć. A wieża ta zbyt długo stała tu jako groteskowy symbol perwersyjnych intencji Kaina. Czas nadszedł, choć spóźniony, bym wykorzystał me nowe talenty i wygrał w krainie hymn śmierci. Wystarczający, by pozbawić je rozumu; by dzieci nocy poczęły wyłupywać sobie oczy i rozrywać swe własne gardła; wystarczający, by zniszczyć każdą wampirzą istotę stąpającą po tej pokaleczonej i krwawiącej ziemi. Mój cel był prawie że w mych rękach, wszystko co pozostało, to otworzyć każdą piszczałkę.
Elder God: (po śmierci wampirów) Dokonało się; wypełniłeś swe przeznaczenie. Cykl narodzin i śmierci, zatrzymany i będący w stagnacji przez te wszystkie, długie lata, raz jeszcze podjął swą pracę. Dobrze się spisałeś, mój sługo.