Twierdza Sarafan to ogromny bastion wybudowany na Wielkim Jeziorze Południowym. Jest główną siedzibą Zakonu Sarafan, który jest zaprzysięgłym wrogiem wampirów i za najwyższy cel stawia sobie zmiecenie ich z powierzchni ziemi. W Twierdzy władzę sprawuje Krąg Dziewięciu, ale głównym dowodzącym w Zakonie jest Strażnik Filaru Czasu, Moebius. Zaraz pod nim dowództwo sprawuje Paladyn Malek. Sama twierdza jest ogromna, a na szczególną uwagę zasługuje jej główny hall, który rozmiarami przerasta nawet średniowieczne katedry.
Wielkie Jezioro Południowe to średniego rozmiaru zbiornik wodny leżący na południu Nosgoth, pomiędzy Filarami, osadą Ziegstuhrl, a Willendorfem. Samo jezioro niczym nie wyróżnia się spośród innych, ale na uwagę zasługuje wybudowana na nim Twierdza Sarafan. Zbiornik wygląda uroczo, wpadają do niego liczne wodospady, a pośród nich, przycupnięta, znajduje się starożytna budowla, zawierająca w sobie moc Światła.
Potężne kolumny wzniesione przez Starożytne Wampiry są zaporą, która powstrzymuje ich największych wrogów, Hyldenów, przed przedostaniem się do Nosgoth. Są też symbiotycznie związane z krainą, ponieważ odzwierciedlają stan jej i strażników zobowiązanych im służyć. Gdy Raziel spotyka przy nich Kaina - czernieją, co oznacza, że Nosgoth jest zepsute, a umysły Strażników popadają w szaleństwo, rozprzestrzenione przez jednego z nich - Nupraptora. Wtedy zaczyna się ich powolny rozpad, trwający aż do wybuchu, po którym z pięknych, białych i nieskazitelnych kolumn pozostały tylko zniszczone, połamane i poczerniałe kikuty.
Dziwna budowla rozciągająca się głęboko pod ziemią, której centrum jest wielka pieczara zawierająca część Filarów, które, jak się okazuje, nie tylko sięgają nieba, ale też wchodzą głęboko pod ziemię. Ruiny z pewnością nie zostały zbudowane ludzkimi rękoma, jako że wejście do nich przyozdobione jest malowidłem Starożytnego Wampira, a w samej komnacie z Filarami również znaleźć można malowidła przedstawiające historię dawnych mieszkańców Nosgoth. Ponadto wejście do podziemi jest zapieczętowane i tylko posiadacz Reavera jest w stanie je otworzyć. Same podziemia przypominają labirynt, w którym drogę rozświetlają dziwne, świecące własnym światłem kryształy rozmieszczone w zalanych przez wodę korytarzach. Lecz w podziemiach tych czyha coś jeszcze... starożytna istota głodna dusz zmarłych, którymi się żywi.
Bagna są najbardziej niegościnnym regionem Nosgoth tak dla wampirów, jak i dla ludzi. To połać ziemi niczyjej, obrośnięta dziewiczą roślinnością, która wyłania się z trzęsawisk, w których tylko gdzie niegdzie można dostrzec wystające głazy, na których można postawić stopę i być pewnym, że nie ugrzęźnie się w mazi. Pomimo iż bagna są niegościnne dla wampirów, to jednak są domem dla jednego z najstarszych z nich, Voradora, twórcy Reavera i pierwszego człowieka, któremu przekazany został Mroczny Dar. Ponadto, na tym niegościnnym terenie Starożytne Wampiry wzniosły budowlę, która wewnątrz swych murów kryje moc Ciemności.
Kaniony to zbiór korytarzy rozciągających się od Bagien aż do osady Uschtenheim, w której, według legend, postrach i grozę siał ostatni żyjący Starożytny Wampir, Janos Audron. To jednak nie tylko połączenie Bagien i Uschtenheimu, ponieważ rozciągają się jeszcze dalej, aż do zamarzniętego jeziora daleko na północy Nosgoth, nad którym mieszkał niesławny wampir, i jeszcze dalej, na północny-zachód, aż do wykutej w skale Kuźni, skrywającej wewnątrz swych murów moc Powietrza. Na pierwszy rzut oka Kaniony to nic niezwykłego, lecz w tych pustych korytarzach widać niewielkie struktury, które wyraźnie nie były dziełem ludzkich rąk.
Mała osada leżąca w północnej części Nosgoth, będąca jednocześnie tematem ponurych legend opowiadanych w całej krainie. W czasach czystek wampirów wioskę podobno terroryzował najstraszniejszy i najbardziej krwiożerczy z wampirów - ostatni pozostały przy życiu Starożytny imieniem Janos Audron. Powiada się, że wypuszczał się do Uschtenheim ze swej leżącej wysoko na skałach na północ od osady siedziby i polował na bezbronnych ludzi z wioski. Do czasu aż nie został w końcu wytropiony i zabity przez Sarafan, którzy wdarli się do jego domostwa i wyrwali serce z jego wciąż żywego ciała. Niestety, po śmierci Starożytnego Wampira, także i wioska nie uniknęła zapomnienia i ruiny. Po rozpadzie Filarów, Uschtenheim popadło w ruinę, ludzie zniknęli, a na ulicach rozpanoszyły się Demony i Łowcy, którzy na nie polują.
Domostwo najstarszego żyjącego w Nosgoth wampira, ostatniego z rasy Starożytnych, niebieskoskórego i skrzydlatego. Ustronie to tak naprawdę ogromna siedziba umieszczona wewnątrz wydrążonej góry, do której prowadzi tylko jedno wejście, dostępne tylko dla istot obdarzonych możliwością latania. Jednak jeśli komuś uda się przedostać do Ustronia przez parter, wtedy czekają na niego zagadki i kolejne piętra Ustronia, których bronią strażnicy, a także pułapki w postaci Oczu-strażników. Lecz wszystko to jest niczym w porównaniu do tego, co znajduje się nad główną komnatą kompleksu - kuźnią, która zawiera elementarną moc ognia.